top of page

Gietrzwałd



Gietrzwałd jest jedynym w Polsce miejscem objawień maryjnych uznanych przez Stolicę Apostolską za autentyczne. Objawiając się tu w 1877 r. dwóm dziewczynkom, Matka Boża powiedziała między innymi: "Jestem Najświętsza Panna Maryja Niepokalanie Poczęta!”, "Chcę, abyście codziennie odmawiali Różaniec!" oraz "Nie smućcie się, Ja zawsze będę z wami".


Orędzie sprowadza się do wskazań bardzo uniwersalnych. Na początku objawień i na ich końcu Maryja powiedziała: „Odmawiajcie Różaniec! Łaski wyproszone przez tę modlitwę będą dla was zbawienne i doprowadzą was do szczęścia wiecznego w niebie”. W swoim orędziu Matka Boża prosi aby Różaniec stał się naszą codziennością, gdyż stanowi oręż, dzięki któremu możemy poprawić nie tylko własną kondycję duchową, ale również uzdrowić swoje środowisko. Środowisko z kolei może uzdrowić region, region – całą Polskę, Polska – Europę, Europa – cały świat.



Nieprzypadkowe jest również historyczno-religijne tło gietrzwałdzkich objawień, które przyniosły odrodzenie polskości i wiary katolickiej w okupowanym narodzie. Objawienia miały miejsce w czasie, kiedy Polska była pod zaborami. Gietrzwałd znajdował się wtedy w zaborze pruskim. „Żelazny kanclerz” Otto von Bismarck wypowiedział wojnę Polsce i katolicyzmowi. Wydane przez niego w 1873 roku „ustawy majowe” bardzo mocno atakowały Kościół katolicki i jego najliczniejszą grupę wyznawców w Prusach, czyli Polaków. Kulminacja antykatolickich działań miała miejsce po tym, jak ówczesna opinia publiczna dowiedziała się, że Matka Boża podczas objawień w Gietrzwałdzie mówiła w naszym języku. Zaborca odpowiedział potężną akcją dezinformacyjną i szkalującą Najświętszą Maryję Pannę. Doszło także do brutalnych ataków na wiernych pielgrzymujących do Gietrzwałdu by oddać Jej cześć.



W 1877 roku objawienia doprowadziły do mocnego przebudzenia polskiego patriotyzmu, i to we wszystkich zaborach. Do maleńkiego Gietrzwałdu na Warmii przyjeżdżały pielgrzymki ze wszystkich zaborów i wszystkich stanów – od arystokracji po prostych chłopów. W jednym miejscu Polacy pochodzący z różnych stron mogli spojrzeć na siebie, wysłuchać i zrozumieć, że wcale nie są jakąś skazaną na wymarcie czy też wynarodowienie mniejszością, tylko żywym narodem katolickim. Tego samego obawiali się 70 lat później komuniści.



Gietrzwałd w tamtych czasach był miejscem szczególnym – to właśnie tam ludność polska potrafiła stawiać najtwardszy opór niemieckiej ekspansji protestantyzmu. Gdzie wchodzili luteranie, tam z miejsca niszczyli przydrożne krzyże i kapliczki. Gietrzwałd był całkowicie oddany Najświętszej Maryi Pannie i niejednokrotnie odpowiadał na antykatolicką czy antypolską agresję ze strony wrogów Kościoła i Polski właśnie kultem Matki Bożej. Wydaje mi się, że Matka Boża wchodząc właśnie do Gietrzwałdu ze swoimi objawieniami, wiedziała, że wchodzi na grunt ludzi mocnych wiarą, którzy Ją przyjmą z otwartym sercem. Dzięki temu Jej przesłanie rozejdzie się na pozostałe narody.




Fot. VICONA

24-Godziny-Męki-Pańskiej-za-Polskę-_baner.jpg
bottom of page