top of page

Nowenna w intencji wyborów prezydenckich w Polsce za wstawiennictwem bł. ks. Stanisława Streicha, ofiary systemu komunistycznego

  • Zdjęcie autora: VICONA
    VICONA
  • 1 dzień temu
  • 6 minut(y) czytania

Zaktualizowano: 11 godzin temu



W sobotę 24 maja 2025 r. w Poznaniu odbyła się beatyfikacja ks. Stanisława Streicha (relacja zdjęciowa z beatyfikacji tutaj), zamordowanego 27 lutego 1938 r. podczas sprawowania Ofiary Mszy Świętej z nienawiści do Kościoła i z pobudek ideologicznych przez radykała komunistę. Przedwojenna prasa donosiła, że w chwili morderstwa mężczyzna krzyknął: „Niech żyje komunizm! Zrobiłem to dla was! Wynoście się z kościoła!”. Zabójca był członkiem bojówki skupionej w Wydziale Wojskowym Komunistycznej Partii Polski. Uważał Kościół Katolicki za wroga postępu i rewolucji. Ks. Streich przed swoją męczeńską śmiercią otrzymywał różne pogróżki. Jest jednym z dwóch polskich księży (obok św. Stanisława), którzy zginęli przy ołtarzu.


Przypadek (?) sprawił, że beatyfikacja miała miejsce 9 dni przed wyborami prezydenckimi w Polsce, których wynik będzie miał naprawdę kluczowe znaczenie dla Polski jeśli chodzi o jej kształt aksjologiczny i ustrojowy, jeśli chodzi domknięcie systemu przez dominację władz centrowo-lewicowych i lewicowych. Nie trzeba chyba mówić, czym to grozi. Czym grozi wybór na prezydenta pana Rafała Trzaskowskiego. Odsyłam do wpisu na fb: „Polacy! Katolicy! Nie oddawajcie głosu na Rafała Trzaskowskiego!”  


Wspomniane dziewięć dni (lub tygodni, miesięcy, lat) to czas przez jaki w Kościele rzymskokatolickim odmawia się modlitwę nowennową, aby powierzyć Panu Bogu konkretną intencję. Niektórzy uważają, że czas trwania nowenny nawiązuje do dziewięciu dni między Wniebowstąpieniem Pańskim a Zesłaniem Ducha Świętego. Tyle dni dokładnie dzieli datę beatyfikacji ks. Stanisława Streicha od daty wyborów prezydenckich w Polsce. Kto wie, być może jest to jawny znak, że nowy polski błogosławiony – zamordowany przez walczący z Kościołem Chrystusowym system, który, choć przepotwarzony, nadal zagraża Polsce, wierze a nawet fizycznemu bezpieczeństwu kapłanów (!)  – chce być już od pierwszego dnia zaangażowanym do pracy? Wierzymy, i nie jest to bezpodstawne przekonanie, ale oparte na dogmacie Świętych Obcowania, że po latach oczekiwania na wyniesienie na ołtarze, aż się wyrywa, by móc być pomocnym! Bóg daje odpowiednich świętych na dany czas i jego beatyfikacja akurat w tym czasie (nie chodzi tylko o datę wyborów, ale o czasy coraz śmielej wojującego ateizmu), nie jest przypadkiem.


Dlatego, idąc za tym natchnieniem, pragniemy zachęcić wszystkich do szczególnie intensywnej modlitwy za wstawiennictwem bł. Stanisława Streicha w ciągu tych dni, które pozostały do 1 czerwca, czyli wyznaczonej daty II tury wyborów prezydenckich w Polsce. Będzie to swoista nowenna, która rozpoczęła się 24 maja, w dniu jego beatyfikacji. I choć nikt jej oficjalnie nie ogłaszał wtedy i tak nie nazywał, to już w tym dniu tysiące Polaków modliło się za jego przyczyną na placu przed poznańską katedrą i w całej Polsce. Była to modlitwa Kościoła, w którą możemy się włączyć nawet i drugiego i w kolejne dni nowenny. Intencją naszej modlitwy niech będzie:


Modlitwa za Ojczyznę i o dobry wybór prezydenta Polski.

Jaka jest treść nowenny?


Biorąc pod uwagę, że inicjatywa ta zrodziła się „ad hoc”, niejako w drugim dniu nowenny, nie ma ustalonych modlitw. Tak naprawdę każda forma modlitwy wybrana indywidualnie przez każdego będzie dobra, byle:


  • była odmawiana codziennie, aż do 1 czerwca włącznie,

  • w intencji za Ojczyznę i o dobry wybór prezydenta Polski,

  • za wstawiennictwem bł. ks. Stanisława Streicha.


Jednakże jest jednak pewna sugestia co do tej treści. Można skorzystać z elementów oficjalnej nowenny, jaka była odmawiana w Archidiecezji Poznańskiej przez dziewięć miesięcy jako duchowe przygotowanie do beatyfikacji. Tutaj można znaleźć jej treść.

 

Propozycja zatem, aby z tej nowenny zaczerpnąć:


  • hymn do Ducha Świętego,

  • fragment z Pisma Świętego,

  • teksty rozważań,

  • Litanię do Chrystusa, Kapłana i Ofiary.


UWAGA: bez względu na wynik II tury wyborów, bez względu na to, co na nas dopuści Bóg, ta modlitwa MA SENS. Ten GŁOS (modlitewny) w perspektywie Bożej i w perspektywie wieczności MA ZNACZENIE, u Pana Boga NIE BĘDZIE STRACONY, nawet jeśli nasza wizja chwilowo nie wygra. Nie mówimy Bogu, co ma konkretnie robić, nie forsujemy naszego rozwiązania, które na tę chwilę wydaje nam się najlepsze, ale ufamy Bogu we wszystkim, wiedząc, że czasem z najgorszego zła potrafi wyprowadzić dobro. Że czasem dopuszczenie totalnego upadku i poniżenia jest koniecznie, aby w większej pokorze móc powstać. Ale Bóg TERAZ potrzebuje naszych modlitw, aby być może w przyszłości się nimi posłużyć, kiedy już nam się będzie wydawało, że wszystko stracone…


 

Poniżej kilka wyrywków z przedwojennej prasy i wypowiedzi, które pojawiły się tuż po śmierci ks. Streicha, uwrażliwiających na zgubność systemu komunistycznego odpowiedzialnego za śmierć kapłana.

 

Abp. Filipp Cortesi, nuncjusz apostolski w Polsce (w liście do kard. Hlonda):

 „Nie ma właściwego słowa na potępienie podobnej zbrodni, której ofiarą stał się ten czcigodny kapłan, winny jedynie tego, że poświęcił swe życie Bogu dla zbawienia dusz i że w szczególny sposób troszczył się o dobro klasy robotniczej. Niech Bóg to sprawi, by niewinna krew pokazała jeszcze bardziej, jak zgubna jest propaganda błędów i oszczerstw szeroko szerzona wśród ludu, przyczyniająca się do tworzenia atmosfery rewolucji społecznej, której podobne krwawe akty stają się znakami poprzedzającymi” .


„Ten najsmutniejszy fakt, który sam przez się jest symptomem alarmującym i przestrogą dla tych, którzy wciąż nie widzą coraz większych zagrożeń ateistycznej i komunistycznej propagandy, lub są nieaktywni i prawie obojętni, był w stanie podkreślić tajemną intrygę istniejących organizacji wywrotowych, kierowanych przez znane centra zagraniczne; dlatego też należy się spodziewać, że właściwe organy podejmą środki zaradcze stosowne do zagrożenia, i że wszyscy dobrzy ludzie lepiej odczują obowiązek sprzeciwienia się niszczącemu złu (…)”.


Kard. August Hlond, prymas Polski w liście do abpa. Filippa Cortesiego:

„Ten kapłan, pod każdym względem przykładny, apostolski i współcześnie aktywny, nie tylko zapoczątkował i dał życie parafii pod wezwaniem św. Jana Bosko, którą erygowałem dwa lata temu w Luboniu, ale stał się motorem licznych i szczęśliwych działań katolickich i społecznych na tym robotniczym przedmieściu Poznania”. (…)  „jego gorliwa i pełna poświęcenia działalność, wspierana przez młodziutkiego księdza Koperskiego, który dwa lata temu wrócił z Rzymu z dyplomem doktora teologii, zaszachowała usiłowania nielicznego grona komunistów, którzy właśnie tam znaleźli sobie siedzibę. To był powód, dla którego dobry pasterz poniósł męczeństwo”.

 
„Gość Niedzielny”:

„Śp. ks. Streicha zabił niejaki Nowak, ale w Nowaku poprzednio zabił już duszę komunizm. I ten sam komunizm zabija wielu takich Nowaków, zabija dorosłych, zabija młodzieńców i sięga po najmłodszych, po tych, którzy jeszcze siedzą na ławie szkolnej”.


Źródło: „Gość Niedzielny” nr 11 (13.3.1938), s. 144

 

„Rycerz Niepokalanej”:

 „Zabójca ks. Proboszcza, 48-letni Wawrzyn Nowak znany był jako czynny agitator komunistyczny w Wielkopolsce. Powrócił on przed kilkoma laty do Polski z Rosji bolszewickiej, gdzie przedtem przebywał przez 12 lat. Był więc niewątpliwie wychowankiem bezbożnego komunizmu, który przedtem uśmiercił jego duszę. Szaleńczy ten czyn nabiera specjalnego znaczenia, tym bardziej że był on wykonany z rozmysłem. Jest to ostrzegawczy sygnał dla katolików o planowej akcji obozu komunistycznego”.


Źródło: „Rycerz Niepokalanej” 4 (1938), s. 111-112

 

 Abp Józef Teodorowicz. Arcybiskup lwowski obrządku ormiańsko-katolickiego:

„Czyż nas nie ocknie strzał świeżo oddany w kościele w jednej ze wsi poznańskich? Czyż będziemy się dalej czuć bezpieczni, kołysząc się pieśnią fałszywego spokoju? (…) Takie strzały nie padały dotąd w Polsce, nie padały też w innych kulturalnych państwach, nawet w tych, gdzie prześladują religię. Są one jedynie przeszczepione z wzorów zdjętych z krwawego komunizmu rosyjskiego, są też one czynione i zaprawione jego duchem, są dzieckiem tego ducha. Padły te strzały, godząc śmiertelnie ofiarę, dobijaną jeszcze w kościele nowymi strzałami, pośród okrzyku triumfalnego komunisty-zbrodniarza, przemieniającego ambonę Chrystusa w mównicę antychrysta, okrzykiem: „Niech żyje komuna – dla idei to zrobiłem”. Wszystko w tej duszy zbrodniarza odczłowiecza się, wszystko zaprawione jest duchem satanizmu. Sama nawet nienawiść nie ludzka już jest, ale szatańska. Bo człowiek nienawidzi za jakąś krzywdę prawdziwą albo urojoną. A tu wszelki choćby tylko pozór krzywdy nie istnieje. Hasło wniesione na cześć komuny żywcem wyjęte jest z zapasów szatańskich o podbój świata. Strzał nawet sam, chociaż uśmierca kapłana, w istocie jednak godzi w Chrystusa. Tu więc w tym strzale zwarły się ze sobą Królestwo Boże i Królestwo Beliala. Dziś strzał ten ugodził w sługę ołtarza – ale czy nie słyszymy haseł idących z Kremla, głoszonych cynicznie przez urzędowych reprezentantów, iż dążeniem ekspozytur komunizmu jest wszcząć pożar we wszystkich krajach i państwach! Zasięg więc tego strzału dopełniony okrzykiem: „Niech żyje komunizm” – sięga daleko poza ofiarę zbrodni: kapłana i poza Kościół.


Źródło: Kuszenie Chrystusa. Konferencje wielkopostne wygłoszone w niedziele Wielkiego Postu 1938 roku, Kraków 1938, s. 14-15.:

 

Katolicka Agencja Prasowa:

„Ohydna świętokradzka zbrodnia”, którą „wywołała ją nienawiść komunistyczna do Kościoła katolickiego i sług Ołtarza”. Wśród komunistów „nienawiść do kapłanów katolickich ma cechy patologiczne”. „Strzały w kościele w Luboniu to strzały ostrzegawcze. Komintern widocznie pragnie stosować i u nas praktykę wypróbowaną w Hiszpanii. Musi więc napotkać stanowczy opór. Wszyscy zaś winni pamiętać, że lekceważenie niebezpieczeństwa komunistycznego i bezbożniczego jest równoznaczne z tolerowaniem spisku przeciw Polsce”.


Źródło: Zbrodnia w Luboniu, „Biuletyn K. A. P.” nr 50 (2.3.1938)

 

_______

Źródła:

24-Godziny-Męki-Pańskiej-za-Polskę-_baner.jpg
bottom of page