Dzieło Miłości − wołanie do dusz ofiarnych
- VICONA
- 2 dni temu
- 14 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 41 minut temu

…Pan zapowiedział, że ci zbuduje DOM
Kiedy wypełnią się twoje dni…
(por. 2Sm 7, 11-12)
Błogosławieni, którzy zostali wezwani…

SPIS TREŚCI
CZĘŚĆ I
V. Jesteś tylko narzędziem
VI. Bóg rozwija swoją myśl
VII. Spleść niebo z ziemią
VIII. Oznajmiłem ci tajemnicę swej woli
IX. Godzina 21
X. Takimi chcę was mieć
XI. Słuchaj Mnie teraz uważnie
XII. Mój Syn pragnie odnowić w was swoją mękę
XIII. W łączności z Maryją, moją Matką
XIV. Miłość waszą mocą
XV. Dzień Wszystkich Świętych
XVI. To zbliża się coraz bardziej
XVII. Pragnę uświęcenia przez codzienność
XVIII. Jak Mnie ukrzyżowano, tak i was krzyżować będą
XIX. Uczynię was podobnymi Synowi mojemu
XX. Trwajcie we wspólnocie
XXI. Pytasz Mnie
XXII. Zawieram z tobą przymierze
XXIII. Krzyż to znak mego Dzieła
XXIV. Uleczę to, co chore w Kościele moim
XXV. Potrzebuję modlitwy ofiarnej
XXVI. Dzieło moje się zaczyna
XXVII. To mój dar Odkupienia
XXVIII. Moje Dzieło obejmie ramionami cały świat
XXIX. Zbieram cegiełki ludzkich serc
XXX. Zawarłem z wami przymierze na wieczność całą
XXXI. Obiecuję
XXXII. Będziecie się mnożyć
XXXIII. Ślub ofiary doskonałej
XXXIV. Dzieło to Moim jest
XXXV. Odnawiam Przymierze moje z wami
XXXVI. Już wtedy widziałem was
XXXVII. Mi nie ufacie?
XXXVIII. Pytam, by dać wam odpowiedź
XXXIX. Niebieski Zakon Miłości
XL. Mówię do ciebie Ja, Odwieczna Mądrość
XLI. Wielki Piątek to wasze święto
XLII. Daję wam Królową świata
XLIII. Dzieło Miłości rozszerzać się zacznie
CZĘŚĆ II
I. Ponad inne dzieła
II. Zjednoczcie się w sprawie mojej
III. Dzieło Miłości to Kościół
IV. Cały mój Kościół wam daję
V. Po co jeszcze potrzebne Mi Dzieło Miłości
VI. Nowy znak dla świata
VII. Cement Kościoła mego
VIII. „Aby wszyscy byli jedno
IX. Od waszej wierności
X. Czy chcecie być wspólnotą?
XI. Mów do moich pasterzy
XII. Fundament jedności
Zdecyduj się!
Modlitwa do Anioła Stróża Polski
Akt ofiarowania (św. s. Faustyny Kowalskiej)
Wstęp od Fundacji Dom Ulgi w Cierpieniu
Fundacja Dom Ulgi w Cierpieniu – kontynuacja dzieła św. o. Pio, której siedziba znajduje się w Poznaniu, zarejestrowana została w 2002 roku, ale wszystko zaczęło się trzy lata wcześniej, po rekolekcjach przeżytych w San Giovanni Rotondo – w miejscu, gdzie żył i gdzie spoczywają doczesne szczątki św. Ojca Pio, którego Pan Jezus powołał do dzieła współodkupienia, gdzie wciąż żywe są wspomnienia o nim i gdzie w pobliżu kapucyńskiego klasztoru stoi szpital założony przez Ojca Pio – jego włoska nazwa brzmi: Casa Sollievo della Sofferenza. Fundacja, która później powstała, jest dziełem zrodzonym z Bożej inspiracji – Pan Bóg ją od początku prowadził, co dawało się namacalnie odczuć i co dziś, z perspektywy czasu, staje się dla nas coraz bardziej widoczne.
Dzieło to od początku istnienia napotykało i wciąż napotyka na duże trudności. W ciągu lat poszukiwań, modlitwy w intencji Dzieła, rozeznawania Woli Bożej, doświadczania własnej słabości i niewystarczalności, nabieramy przekonania, że w obecnym czasie – czasie nieprawdopodobnej eskalacji zła na całym świecie, gdy nasilają się ataki na Kościół i na rodziny – potrzebne jest połączenie sił wszystkich ludzi, którym bliska jest Miłość Ofiarna.
W każdej chwili gdzieś na świecie odprawiana jest Msza Święta – znaczy to, że nieustannie przelewana jest Chrystusowa Krew za nasze grzechy. Pan Jezus prosił św. Ojca Pio i wielu innych świętych o współudział w Jego Męce, prosił też niejednokrotnie, szczególnie w ostatnim XX wieku, by inne dusze ofiarne włączyły się w Dzieło ratowania ginących grzeszników – by wypraszały zbawienie dla całego świata. Dlatego Fundacja Dom Ulgi w Cierpieniu, na wzór św. Ojca Pio, zaprasza do ofiarowania siebie, swojego cierpienia, dla Jezusa i Kościoła, dopełniając Jego cierpień i przynosząc ulgę Jego Męce.
Dziś duchowość ofiary jest przez wielu odkładana jakby na bok, jest niesłusznie „niepopularna”, bo choć nieodłącznie związana z wyrzeczeniem, z cierpieniem, z pokutą – wynagradzaniem za grzechy swoje i innych ludzi, zawiera w sobie ogień Miłości. Kiedy Pan Jezus umierał na krzyżu, z głęboką MIŁOŚCIĄ wypowiedział tęsknotę: „PRAGNĘ” – było to pragnienie zbawienia rodzaju ludzkiego. Już wtedy, na Golgocie widziałem was (rozdz. 4 XXXVI) – mówi Pan Jezus i oczekuje ŚLUBU MIŁOŚCI DOSKONAŁEJ, to znaczy wejścia w pełnię Jego planu, które jest odnowieniem Przymierza, konsekracją myśli, słów i czynów, wsparte gotowością zjednoczenia swojego życia z Jego Wolą – to życie Miłością Czystą, to oddanie Mu do dyspozycji WSZYSTKIEGO, łącznie z godziną i rodzajem śmierci – by to w s z y s t k o stało się ofiarą doskonałą Bożego Syna w nas. DZIEŁO MIŁOŚCI to Dzieło całego Kościoła: Walczącego, Oczyszczającego się i Tryumfującego, współdziałających ze sobą jako Niebieski Zakon Miłości – on jest ponad wszystkim… łączy to, co po ludzku jest rozdzielone (rozdz. XXXIX i XL).
Włącz się w Dzieło i ty. Każdego dnia ofiaruj wszystkie Msze święte, jakie się na całym świecie odprawiają, za konających grzeszników. Proś o miłosierdzie dla nich. Niech Najświętsza Krew Jezusa Odkupiciela obmywa świat, niech wyjedna umierającym miłosierdzie. Odmawiaj Koronkę – w tych prostych słowach w łączności z Ofiarą Mszy świętej i ty ofiarujesz Ojcu Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo Jego Syna – na przebłaganie za grzechy całego świata. Możesz też OFIAROWAĆ SIEBIE – swoje trudy, cierpienia, pracę – WSZYSTKO, co jest twoim udziałem, co cię w życiu spotyka – dla ratowania dusz, które giną. Bo czyż Oblubienica może się różnić od Oblubieńca? (rozdz. XVIII).
Nie obawiaj się ofiarować Bogu wszystkiego, mając w pamięci naukę św. Pawła w Liście do Rzymian (14, 7-9). Ślub jednak musi byś aktem osobistym i indywidualnym, gdy serce już do niego dojrzeje. Propozycją, przykładem i wzorem Aktu Ofiarowania niech będzie ten, który św. siostra Faustyna Kowalska zapisała w Dzienniczku z polecenia Pana Jezusa wraz z daną przez Niego obietnicą (Dz 309 – 310) – zamieściliśmy go na końcu książki. Obietnicę swoją Pan Jezus ponawia w orędziach Dzieła miłości – słowa te (w rozdz. XXVII) zdecydowaliśmy się wyeksponować pogrubieniem: „Dla dusz tych wybrałem miejsce w Królestwie moim blisko tronu łaski, bo przez szczególne uczestnictwo w mej Męce, do czego je zapraszam, nosić w sobie będą odblask chwały Baranka już tu na ziemi, a potem − w pełni − w niebie.”
Wierzymy, że misja Domu Ulgi w Cierpieniu wypełni się eschatologicznie w wiecznym Jeruzalem, jako mistyczny Dom wszystkich uratowanych modlitwą i ofiarą przed cierpieniem wiecznym.
Książka Dzieło Miłości to głęboko duchowy tekst anonimowej Autorki, będący swoistym „kompendium”, propozycją Boga i Jego Matki dla nas. Czytanie trzeba łączyć z modlitwą serca zasłuchanego, pragnącego odpowiedzieć Miłością na MIŁOŚĆ. Niniejsze, trzecie już wydanie, stało się możliwe dzięki inicjatywie ks. Mariana Polaka CSMA. Dokładając starań ze swej strony, uzyskaliśmy imprimatur dla Dzieła miłości − wydane przez Kurię Archidiecezji Poznańskiej dn. 9 marca 2021 roku. Wszystkim, którzy przyczynili się do wznowienia tej książki składamy najserdeczniejsze PODZIĘKOWANIA.
Na okładce zamieściliśmy słynące łaskami, cudowne − „ożywające” Oblicze Jezusa w Agonii z Limpias w Hiszpanii.
Drogi Czytelniku DZIEŁA MIŁOŚCI!
Pragniemy pozyskać dla Chrystusa jak najwięcej dusz ofiarnych. Jeśli podoba Ci się inicjatywa nieodpłatnego rozprowadzania w Polsce i na świecie orędzi zawartych w tej książce i chciałbyś dopomóc w tym apostolskim przedsięwzięciu, to wszelkie wsparcie można kierować na rachunek poznańskiej fundacji Dom Ulgi w Cierpieniu: 73 2490 0005 0000 4500 3529 7073 PLN z dopiskiem „Dzieło Miłości”.
Maria Chełmińska
Jacek Wróbel
Poznańska fundacja
DOM ULGI W CIERPIENIU
KONTYNUACJA DZIEŁA ŚW. OJCA PIO
09. września A.D. 2021
Wysławiajmy Boga, bowiem poznańska fundacja DOM ULGI W CIERPIENIU włączyła się aktywnie w zbawczą miłość Chrystusa. Oby wszyscy miłujący Boga i ludzi uczestniczyli w niej...
Pawlikowice, 2021 A.D.
ks. Marian Polak, michalita
Wprowadzenie − do wydania pierwszego z 2010 roku
Dwadzieścia lat temu, w roku 1990, Franciszka z Gdańska otrzymała tekst od znajomej ze słowami: To dla ciebie. Orędzia tu zamieszczone miała otrzymać pewna osoba z Poznania, która, w swej wielkiej pokorze, chciała pozostać nieznana. Już z tego można wysnuć wniosek, iż oddając się Bogu, chciała aby zawsze On był na pierwszym miejscu. Franciszka idąc za światłem Pana przystąpiła do Dzieła Miłości. Należy również do Rycerstwa Świętego Michała Archanioła. W listopadzie ubiegłego roku dostałem od niej kopię tekstu Dzieła Miłości z podobnymi słowami: To dla księdza. Kilka razy przeczytałem Jego orędzia pełen zachwytu dla zamiarów Najwyższego Pana, który na nowo przez swych wybranych przemawia do ludzkości, aby uwierzyła prawdzie zawartej w Piśmie Świętym i z ufnością odpowiedziała na Jego odwieczną miłość. Wtedy przyszła mi myśl, aby tekst Dzieła Miłości dać do druku i by w ten sposób wielu mogło zapoznać się z planem PANA i otworzyć się na Jego boski zamiar. Zatem mówię teraz do wszystkich Czytelników: To dla Was!
Chrystus Pan chce utworzyć Niebieski Zakon Miłości i przygotować świat na swoje chwalebne przyjście. Zanim przyjdzie jako Sędzia, chce objąć swym nieskończonym miłosierdziem wszystkich grzeszników, bowiem umarł i zmartwychwstał, aby zbawić wszystkich ludzi. Święty Piotr, pierwszy papież, pisze: „Pan nie zwleka z wypełnieniem obietnicy (przyjścia) − bo niektórzy są przekonani, że Pan zwleka − ale On jest cierpliwy w stosunku do was. Nie chce bowiem niektórych zgubić, ale wszystkich doprowadzić do nawrócenia” (2P 3, 9).
Wprawdzie wszyscy ochrzczeni są zaproszeni i zobowiązani do uczestniczenia w życiu, męce i śmierci Chrystusa, jednakże wielu z nich nie realizuje tego zaproszenia i zobowiązania. Znamy obecną sytuację zmaterializowanego świata, który swym nurtem używania, wygody, przyjemności i uznawania patologii swego zranionego człowieczeństwa za normę, stara się odciągnąć chrześcijan od Boga i zbawienia. Szatan widząc, że przybliża się drugie przyjście Chrystusa i kurczy się jego czas atakowania i kuszenia ludzi (Ap 12, 12), przez swoich adeptów wściekle uderza na nich, zazdroszcząc im miejsca w niebie, które sam utracił. Całe narody i grupy ochrzczonych oddalają się od Boga i Kościoła. A przecież człowiek tylko w Bogu może osiągnąć pełne szczęście. Duch Święty każdemu z ludzi daje świadectwo o tym, że Chrystus jest naszym Zbawicielem i prawdziwym Bogiem (J 15, 26). Święty Augustyn mówi, że „grzech jest to słowo, czyn lub pragnienie przeciw wiecznemu prawu” Bożemu, które nigdy się nie zmieni. Pan powiedział: „Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą” (Łk 8 21, 33). Jeśli grzesznik uporczywie odrzuca Chrystusa, Jego przebaczenie, i przyznając rację sobie a nie Bogu w tym stanie umiera, potępia się i popełnia grzech niewiary przeciw Duchowi Świętemu (J 16, 8-9; Mt 12, 31-37).
Świadomość tego, że Chrystus umarł za jego grzechy, kołatał nieustannie do drzwi jego serca (Ap 3, 20), dawał mu przebaczenie, które odrzucał w swojej zatwardziałej niewierze, będzie wieczystym wyrzutem jego sumienia. Błogosławiony ks. Bronisław Markiewicz mówił, że będzie to dla grzeszników najstraszliwszą torturą i męką wieczną. Ci, którzy należą do Dzieła Miłości, uczestnicząc w Męce Chrystusa, chcą wyprosić grzesznikom łaskę wiary i duchowego przejrzenia. W ten sposób miłują Boga i miłują także swoich bliźnich. Prawdziwa mądrość odnośnie drugiego człowieka, to rozpoznanie w nim obecności Chrystusa, który jest źródłem miłości, dzięki której możemy kochać wszystkich ludzi.
Dzieło Miłości ma być nie tyle zewnętrzną organizacją, ile łańcuchem modlitwy i ofiary tych ochrzczonych, których Chrystus szczególnie powołuje i wybiera do pełnego uczestniczenia w swej męce i śmierci, celem ratowania ginącej ludzkości. Przecież Jego Boska Krew nie może być przelana na próżno! Kościół naucza: „Wszystko, co Chrystus przeżył, czynił po to, abyśmy mogli przeżywać to w Nim i aby On przeżywał to w nas. »Przez Wcielenie swoje Syn Boży zjednoczył się jakoś z każdym człowiekiem«. Jesteśmy powołani do tego, by stać się coraz bardziej jedno z Nim. Jako członkom swego Ciała daje nam On udział w tym, co przeżył w ludzkim ciele dla nas (...)” (KKK, 521). I znowu: „Mocą Ducha Świętego mamy udział w męce Chrystusa, umierając dla grzechu, i w Jego zmartwychwstaniu, rodząc się do nowego życia; jesteśmy członkami Jego Ciała, którym jest Kościół, latoroślami zaszczepionymi na Winnym Krzewie, którym On jest” (KKK, 1988).
Dzieło Miłości do którego Pan nas wzywa, to pełne i rzetelne realizowanie naszego przymierza chrzcielnego. Kościół pielgrzymujący, to jest my ludzie żyjący na ziemi, i Kościół cierpiący, to jest dusze czyśćcowe, mamy się łączyć z Kościołem tryumfującym w niebie i przyzywać pomocy aniołów i świętych, którzy wstawiają się za nami u Boga. Tak jak wszystkie członki ludzkiego organizmu pracują dla zdrowia ciała, tak również wszystkie członki Kościoła, Mistycznego Ciała Chrystusa, mają się wzajemnie wspomagać, aby wszyscy ludzie osiągnęli pełnię szczęścia i życia w Królestwie niebieskim. Pan Jezus wprowadza zasadę obowiązującą wszystkich członków swego mistycznego Ciała: Jeden żyje dla wszystkich i wszyscy dla jednego. Tęsknisz za Bogiem, za całkowitym zjednoczeniem i byciem w Nim? Dlaczego dajesz Mu same okruchy, zamiast dać Mu cały bochen chleba swego człowieczeństwa?
Bronią Dzieła Miłości ma być miłość, modlitwa i ofiara, polegająca na podporządkowaniu we wszystkim naszej woli − woli Boga. Jak Chrystus w swym ziemskim życiu z woli Ojca niebieskiego uczynił swój duchowy pokarm, tak również mają czynić należący do tego Dzieła. Oni dając się całkowicie Chrystusowi i pozwalając Mu przeżywać w sobie Jego mękę i śmierć, stają się żywymi orędownikami u Boga, którzy wstawiają się za ludźmi oddalonymi od Niego. Wszyscy wzdrygamy się przed cierpieniem i przeciwnościami, jednakże mamy pamiętać, że to sam Bóg pracuje nad naszym uświęceniem, i z Jego pomocą, otwarci na działanie Ducha Świętego, możemy uczestniczyć w Męce i śmierci Chrystusa, mając nadzieję na pełne uczestniczenie w Jego chwale. Tylko ci, którzy uczestniczą w przejściu Chrystusa, mogą po zakończeniu swej ziemskiej próby przejść do pełni Jego szczęścia w niebie.
Nie lękajmy się! PAN nas oddał pod macierzyńską opiekę swej Matki, która wyprasza nam wszystkie potrzebne łaski i pomoce. Poza tym możemy liczyć na wsparcie aniołów i świętych. Kochać − to dawać Bogu nie tylko to, co przychodzi lekko, ale i to, co kosztuje. Cierpienie dla Chrystusa i z Nim jest przywilejem i błogosławieństwem (Mt 5, 11-12), ale to musi nam wyjaśnić Ojciec pociągając nas atrakcyjnie do Niego w Duchu Świętym (J 6, 45; Ef 2, 18). Bowiem „tego, co Boskie, nie zna nikt, tylko Duch Boży” (1 Kor 2, 11).
Modlitwa dusz należących do Dzieła musi iść w parze z ofiarą i obydwie mają być zanurzone w Bożej miłości, a to wymaga dogłębnego oczyszczenia, co w naszym chrześcijańskim życiu nazywa się ciągłym nawracaniem się. Z pomocą łaski Bożej to nawracanie i oczyszczanie obejmuje odrzucenie grzechów ciężkich; następnie powszednich oraz najmniejszych nawet dobrowolnych zachowań, które są niezgodne z wolą umiłowanego Boga. Różaniec ma być szczególną bronią w walce ze złem. Maryja ukazuje nam, że pychę szatana depcze się miłością i pokornym posłuszeństwem woli Bożej, nawet w najdrobniejszych rzeczach, bo dla miłości nic nie jest małe. Chrystus zaprasza do Niebieskiego Zakonu Miłości tak świeckich, jaki i kapłanów i osoby zakonne. Istotne w Dziele Miłości jest świadectwo całkowitego oddania się Chrystusowi, aby On mógł nas używać jako swoje narzędzia i poprzez nas przejawiać w świecie swoją świętość tam, gdzie żyjemy i pracujemy. Całą „operacją” Dzieła kieruje Bóg Ojciec przez Jezusa w Duchu Świętym. Przynależący do Dzieła, prowadzeni na podobieństwo Jezusa i Maryi przez Ducha Świętego, mają wejść w miłość Chrystusa i pokornie okazywać ją wszystkim, nawet największym grzesznikom. Należący do Zakonu Miłości, jednocząc się coraz pełniej z Chrystusem i stając się jedno z Nim, działają w swoim środowisku i pozwalają Mu, by nawet bez ich pozwolenia, przez nich przejawiał wszystkim swoją miłość. Co za ogromna tajemnica naszej wolności: Bóg nie chce kochać siebie w nas bez naszego przyzwolenia! Oddając się Panu na całopalną ofiarę, najlepiej wykorzystamy czas ziemskiej próby, upodobnimy się do Niego i osiągniemy wyznaczone nam miejsce w niebie. Chrystus chce ciągle włączać innych do swego Dzieła, nie pozostańmy obojętnymi na Jego wołanie. Nie lękaj się oddać wszystkiego Bogu służąc ludziom, bowiem i tak wszystko to, co posiadasz, należy do Niego. On mówi: „Co daję jednemu, jest własnością wszystkich”. Jeśli sam Chrystus oświecając cię światłem Ducha Świętego, daje ci znak i powołuje cię, abyś się przyłączył do Dzieła Jego Miłości; nie opieraj się Jego wezwaniu. Ojciec niebieski chce, abyśmy z pomocą Jezusa i Maryi realizowali plan Jego miłości. Masz pozwolić Chrystusowi, aby On w tobie był tobą, ponieważ uczestniczycie w tej samej naturze Boskiej: On jako jej Pan, ty przez darmowy dar Jego wybrania i bycia Jego ukochanym dzieckiem (2 P 1, 4; Ef 1, 4-6). Bóg przez swoje zdrowe dzieci chce ratować dzieci chore i chce, aby zdrowi duchowo przynosili do Niego duchowych paralityków na noszach modlitwy i ofiary. Wszyscy zostaliśmy wykupieni za cenę Jego Krwi (1 P 1, 18-19).
Już od dłuższego czasu przez swe wybrane dzieci w Polsce i poza jej granicami, Bóg zwołuje ludzi do wspomagania Chrystusa w Jego zbawczym dziele. Chociaż temu dziełu niczego nie brakuje, to jednak Bóg w ekonomii swego boskiego działania chce się nami posługiwać, aby owoce Jego zbawienia docierały do wszystkich ludzi. Odpowiedz na Jego miłosne zaproszenie i od czasu do czasu wracaj do ponownego przeczytania orędzi tego Dzieła Miłości. Nie znalazłem w nich niczego, co by się sprzeciwiało wierze objawionej, dobrym obyczajom i nauczaniu Kościoła. Przeciwnie, są one przepojone ewangeliczną prawdą, prostotą i miłością. Wszystkie pogrubienia w ich tekstach pochodzą ode mnie. Orędzia zawarte w Dziele Miłości opierają się na słowach Bożego objawienia zawartego w Piśmie Świętym. Podam niektóre z nich: J 3, 16; Mt 16, 24-26; Mk 1, 15; J 15, 1; J 17, 20-26; Rz 6, 3-11; 1 Kor 12, 12-27; 1 Tm 2, 3-6; przeczytaj te teksty i rozważ je wezwawszy światła Ducha Świętego. Przekonasz się, że stworzeni na podobieństwo Boga, który jest miłością, mamy stawać się miłością. To jest podstawowe powołanie wszystkich ludzi (KKK, 1604). Pan Jezus przypomina nam o tym, mówiąc: „Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski” (Mt 5, 48), który „jest miłością” (1 J 4, 16). Orędzia Dzieła Miłości to bestseller w chrześcijańskiej literaturze religijnej.
Ks. Marian Polak
michalita
CZĘŚĆ I
I. W czasie odmawiania różańca
Podczas rozważania tajemnic radosnych „padła myśl” - najpierw nieśmiało, potem uderzając z mocą: że Bóg pragnie mieć ludzi oddanych Mu zupełnie, zebranych w grupy modlitwy wstawienniczej. Pragnie udzielić im szczególnej mocy wstawiennictwa „charyzmatu mocy Bożej”, uczynić ich modlitwę potęgą, nawet cuda czyniącą, i chce się nimi posłużyć w dziele przygotowania świata na swoje przyjście. Matka Boża łaskę tę uprosiła. (4.04.1982 – Niedziela Palmowa, nr 178).
II. To łańcuch modlitwy wstawienniczej
Następnego dnia - dalsze światła:
Pan chce tu mieć ludzi tak świeckich, jak i oddanych Mu na wyłączną służbę, tj. kapłanów, zakonników, zakonnice.
Ludzie ci mają Mu wydać się całkowicie jako ofiary zadośćuczynienia, wyrzec się zupełnie siebie, by tak przypieczętować „porozumienie” z Bogiem - by czyści i nieskalani mogli stawać przed Jego Bożym majestatem, siebie ofiarując w zamian.
Modlitwa i ofiara to główne źródła oddziaływania, tj. pozyskiwania dusz, tak dla sprawy Dzieła jak i według intencji wskazanych przez Boga czy tylko Jemu wiadomych.
Modlitwa nad pojedynczymi osobami − bezpośrednio, jak i na odległość − też w intencjach świata.
„Idea” zawiera się w testamencie Jezusa danym z krzyża, tj. w siedmiu słowach przez Niego wypowiedzianych.
To nie organizacja ani towarzystwo, to łańcuch modlitwy wstawienniczej, który ma opleść cały świat, by wyprosić zbawienie dla wszystkich dusz mocą modlitw i ofiar, to apostolstwo miłości, stawiające sobie za zadanie „otwarcie” Królestwa Bożego dla wszystkich, sprawienie, by w każdej duszy zagościło ono na zawsze. Tak spełni się wola Boża. I wszystko przez Maryję. (5.04.82, nr 179)
III. Testament z krzyża
– „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią”.
– „Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju”.
– „Oto syn Twój”. Wezwanie do przyjęcia każdego człowieka. Każdy, nawet największy grzesznik, ma udział w naszej modlitwie i ofierze.
– „Oto Matka twoja” – Maryja – Matką wszystkich; wstawiennictwo przez Jej przyczynę.
– „PRAGNĘ” żyć dla zbawienia dusz.
– „Wykonało się” – do końca pełnić wolę Bożą.
– „Ojcze, w ręce Twoje powierzam ducha mojego” – czyli całkowite oddanie się Bogu z gotowością na oddanie życia.
Każdy „wchodzący” musi przyjąć te słowa jako skierowane do niego. (11.04.82, nr 180).
IV. Wzywam was
Mój czas się zbliża, wzywam was, dusze oddane Mi do walki ze złem, do walki o dusze, do walki o miłość i pokój na świecie!
Zechciejcie się ofiarować za wszystkich braci zagubionych i zabłąkanych z dala ode Mnie, za niewiernych mej miłości, za przebywających dobrowolnie na wygnaniu. Weźcie w swoje ręce miecz wiary, a w serca płomień miłości z mego Serca, ukrzyżowanego za was i za wszystkie dusze; nieście mój krzyż zbawienia tam, gdzie go jeszcze nie było, zatykajcie sztandar zmartwychwstania na twierdzach dotąd niezdobytych, otwierając bramy serc ludzkich na przyjęcie Pana Zastępów, Boga – miłości i miłosierdzia. Głoście chwałę mego Imienia po wszystkiej ziemi, ogarnijcie modlitwą i ofiarą każdą duszę mego Kościoła walczącego i cierpiącego.
Wy – hostie ofiarne – składajcie rękami mej Matki, w zjednoczeniu z moją ofiarą nieskończoną, przyjmując na siebie dobrowolnie cierpienie krzyża i mękę konania, często w opuszczeniu i zapomnieniu. Zaczerpnijcie pełną garścią ze skarbca Bożej miłości, stoi on dla was otworem, moje dusze wybrane. Mówcie ludziom, że ich naprawdę kocham, że chcę im przebaczyć, jeśli będą żałować, że żadna nędza ludzka nie jest Mi wstrętna, lecz opatrzyć umiem każdą ranę i ukoić każdy ból. Nieście Mnie ludziom – wy, wybrane naczynia mej miłości – sztandar wasz niech powiewa tam, gdzie najtrudniej, najniebezpieczniej, gdzie nikt już nie chce iść.
To sztandar zwycięstwa – bo jest on znakiem mojej miłości. Oczyszczę was i uczynię zdolnymi do przyjęcia mych darów dla dobra dusz waszych i dusz mych biednych dzieci.
Stańcie pod sztandarem moim gotowi do walki na śmierć i życie z księciem ciemności. Powiodę was do zwycięstwa. Tylko całkowicie wyrzeczcie się siebie, oddajcie Mi się za narzędzia uległe, przyjmijcie ogień całopalenia dla ratowania świata. W jego płomieniach wy – ofiary mej miłości – zgorzejecie za dusze, by odebrać wieniec chwały i koronę męczeńską z rąk mej Matki, waszej Pani i Matki, i Królowej. To wam przykazuję, byście miłowali się wzajemnie i by miłość wasza osiągnęła pełnię we Mnie. Rozdawajcie się innym, a Ja sprawię, że pomnożone zostaną wasze dary i czyny wasze nabiorą wymiaru Bożego. To mówię Ja, wasz Bóg i Pan, i Wódz wasz! (12.04.82, nr 185).